Artykuły

  • Wydrukuj
  • 24 stycznia 2018
  • 25 stycznia 2018

Pikieta pod bramą FCA. Związkowcy nie zgadzają się na zwolnienia

Kilkaset osób manifestowało w środę pod główną bramą tyskiego zakładu Fiata swój sprzeciw wobec likwidacji zakładu Comau. Pracę straci w ten sposób 150 osób. Pikietujący podnieśli także sprawę należnych podwyżek płac w FCA Poland i pozostałych spółkach grupy.

Domagamy się zarówno zaprzestania zwolnień grupowych w Comau Poland, jak również wprowadzenia zbiorowych podwyżek płac w FCA Poland oraz pozostałych spółkach Grupy FCA - przypominała Wanda Stróżyk, przewodnicząca NSZZ Solidarność FCA Poland. - Od kilku lat są w nich praktycznie zamrożone płace zasadnicze i jednocześnie dyrekcje uporczywie odmawiają prowadzenia negocjacji płacowych, ignorując wszystkie wnioski związków zawodowych oraz żądania zgłaszane w trybie sporu zbiorowego. To sprawia, że  nie mogąc liczyć na rozmowy przy negocjacyjnym stole zmuszeni jesteśmy protestować i walczyć o interesy pracowników na ulicy.

Protestujący chcą zapewnienia stabilnych miejsc pracy w polskich spółkach Grupy FCA. Rzeczą podstawową jest uzyskanie nowych modeli samochodów i silników, które byłyby produkowane w tyskim i bielskim zakładzie FCA. Zwrócono przy tym uwagę na fakt, że mimo zapowiedzi ze strony włoskiej i podawanych wielokrotnie dat pracownicy nie otrzymali żadnych konkretów. Likwidacja Comau Poland równa się z zaprzestaniem przygotowania linii do produkcji nowych modeli samochodów. Zdaniem związkowców, może to oznaczać, że koncern FCA nie przygotowuje się do wdrażania w Tychach nowych inwestycji.

Co Fiat zamierza dalej zrobić z Wami? Co myśli o rozwoju tego przedsiębiorstwa? Mówiło się, że będą dwa nowe samochody, a w tej chwili likwiduje się firmę, która przygotowywała te nowe modele, nowe silniki. Kto teraz to będzie robił? Czy będzie rozwój czy będzie zwijanie? - pytał Marek Bogusz, przewodniczący Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ Solidarność. - Czas wstać z kolan. To nieprawda, że w innych zakładach nie ma podwyżek. Są. I to nawet po 1000 zł. Na terenie Podbeskidzia są takie zakłady pracy.

Jak wynika z danych zakładowej Solidarności, od 2011 jedyna zbiorowa podwyżka wynagrodzeń zasadniczych została wdrożona w 2015, w wysokości 110 zł miesięcznie.

Dzisiaj likwidują 150 miejsc pracy. Co będzie za miesiąc, za dwa, za pół roku, tego nie wiecie. A może to niektórzy z was stracą pracę i będą jej szukali. Dlatego stańcie murem wszyscy, jeden obok drugiego - apelował do uczestników pikiety Mirosław Truchan, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.

Związki postulują umożliwienie pracownikom Comau Poland przejścia do innych spółek FCA Poland z zachowaniem dotychczasowych warunków zatrudnienia (art. 231 Kodeksu pracy). Dla tych, którzy zrezygnują z takiej drogi powinny zostać przygotowane odprawy wyższe niż chce tego pracodawca. Solidarność zdecydowała się również na przekazać list premierowi, Mateuszowi Morawieckiemu, w którym przedstawione zostały problemy załogi i postulaty zakładowej Solidarności.

Zgodnie z zapewnieniem zarządu Comau jutro, 26 stycznia ma odbyć się spotkanie dotyczące przyszłości pracowników spółki, a także pilnie posiedzenie Komisji Konsultacyjnej FCA Poland.

joa / tychy.info

© 2009 - 2025 pless intermedia. Wszelkie prawa zastrzeżone.